poniedziałek, 24 marca 2008
Vlad III Dracula
Z historii znamy sporo kontrowersyjnych osobowości: niezrównoważonych psychicznie władców, seryjnych morderców czy też po prostu tych co osiągnęli swą popularność idąc po trupach do celu. Każdy z nas zna zapewne postać stworzoną w 1897r przez Brama Stokera księcia ciemności wampira zamieszkującego Transylwanię Draculę. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę z tego, że za tą przerażającą postacią uosabiającą ludzkie lęki kryje się autentyczna postać historyczna. Pierwowzorem do stworzenia księcia wampirów był dla Stokera Vlad III Dracula zwany palownikiem (Ţepeş) przez swe zamiłowanie do nabijania swych ofiar na pal. Był to Wołoski książę panujący z przerwami od 1448 do 1476r. Vlad urodził się w 1431r na Rumuni w mieście Sighisoara położonym na wyżynie transylwańskiej. Jego ojciec również Vlad otrzymał przydomek Dracula po tym jak został udekorowany przez króla Węgier Zygmunta Luksemburskiego orderem zakonu smoka. Wspólnota ta została powołana po to by chronić chrześcijańską ludność Europy głównie przed najazdem turków osmańskich. Za znak przyjęty został skrzydlaty smok (z rumuńskiego ,,drac") stąd też wziął swój przydomek, który odziedziczył po nim jego syn. W wieku 11 lat Vlad Ţepeş został pojmany przez Turków wraz z swym bratem Radu. Mieli oni być gwarancją lojalności ich ojca wobec imperium osmańskiego. Podczas jeden z licznych potyczek wojennych ojciec Vlada zostaje schwytany i stracony przez Jana Hunyady'ego. Tron po nim obejmuje książę Władysław bratanek Vlada. Podczas pobytu synów Vlada II na dworze sułtańskim bracia byli poddawani wymyślnym torturą po to by nawrócić ich na islam chodź Radu brat Vlada uległ on sam trwał nieugięty. Traumatyczne przeżycia pobytu na dworze sułtańskim zaowocowały w bezwzględność i okrucieństwo w późniejszym okresie życia. Tu też Vlad poznał sztukę nabijania ludzi na pal która to przypadła mu bardzo do gustu. Kiedy sułtanowi wydawało sie już, że zdołał podporządkować sobie Vlada ustanowił go nowym księciem Wołoszczynzy Vladem III Draculą. Jednak Vlad nie miał zamiaru być władcą marionetką w rękach sułtana, pałała nim chęć zemsty. W 1456r zawarł on przymierze z Janem Hunyadym tym samym który zabił jego ojca. Wiedział on o tym lecz musiał powstrzymywać rządzę zemsty ponieważ tylko on mógł mu pomóc w osiągnięciu swego celu. Hunyady wiedział że Vlad będzie doskonałym władcą Wołoszczyzny i przywódcą wojennym ponieważ zna on specyficzny sposób walki tureckiej armii sułtana. W tym samym roku armia węgierska pod dowództwem Hunadyego i Vlada Draculi rozgromiła 300 tys armię turecką. Kiedy to Vlad na dobre objął wołoskie królestwo postanowił zaprowadzić w swym państwie porządki. Znany był z okrucieństwa i karania każdego nawet najdrobniejszego przestępstwa. Po uczcie w zamku ponabijał na pale Bojarów którzy wyliczali ilu to władcą przysięgali wierność co rozzłościło Vlada. On sam w spokoju kończył posiłek obserwując masakrę. Ten sam los spotkał kupców saksońskich, którzy nie chcieli podporządkować się rygorystycznemu prawu handlowemu w królestwie. Prowadził rzeź na losowych miastach jego księstwa mordując kobiety mężczyzn i dzieci szczególnie tam gdzie występowało sporo ludności z innych narodów. Śmierć na palu którą preferował była jedną z najokrutniejszych w tamtych czasach, ofiara mogła cierpieć przebijana palem nawet 3 dni. Często też zdarzało się że wojska Vlada zaganiały ludność nad strome zbocze gdzie na dole czekał już na nich las pali. Nie obce były wołoskiemu władcy także inne metody mordu jak gotowanie, obdzieranie ze skóry czy też obcinanie kończyn lub narządów rodnych. Ponoć sam konstruował maszyny do tortur np. do obcinania uszu i nosa. Za czasów jego panowania w kraju zaczęto pod groźbą tych okrutnych tortur lub nabicia na pal przestrzegać praw ustanowionych przez księcia, praktycznie nie istniała za jego panowania przestępczość czy też bezprawie. Za najdrobniejsze złamanie prawa groziło obcięcie języka. Dowodem na to jak ludzie bali sie za jego panowania popełnić jakiekolwiek przestępstwo był złoty kielich ustawiony przez Vlada na centralnym placu w mieście przeznaczony do spożycia wody przez spragnionych. Nawet po śmierci Vlada kielich ten stał na swym miejscu i nigdy nie został skradziony. Jeśli chodzi o samego Vlada istnieje jeszcze wiele rożnych opowieści na temat jego okrucieństwa. Ponoć miał kochankę, która to kiedy nie miał dla niej czasu by zwrócić na siebie uwagę skłamała mu że jest w ciąży. Gdy wyszło na jaw ze to kłamstwo Vlad własnoręcznie rozciął jej brzuch nożem i pozostawił. By zmniejszyć problem ubóstwa w jego księstwie raz do roku spraszał na ucztę do jednej ze swych siedzib całą biedotę i bezdomnych gdzie mogli oni jeść i pić ile chcieli nad ranem natomiast rozkazywał swym ludziom podpalić budynek z całą biedotą. Ale nawet Vladowi , zdarzały się chwile nieoczekiwanej wspaniałomyślności. We sierpniu 1458 r. do Târgovişte przybył posłaniec, Polak, Benedykt de Boithor, w służbie węgierskiego króla. Podczas kolacji władca Wołoszczyzny rozkazał, ustawić złotą włócznię dokładnie naprzeciw królewskiego posła. Wtedy zapytał go czy wie dlaczego postawił tam tę włócznię. Benedykt odpowiedział, że przypuszcza, iż jakiś bojar obraził księcia, a ten chce go za to odpowiednio wynagrodzić. Vlad powiedział, że rzeczywiście włócznia jest tu po to, aby uhonorować Polskiego gościa. Wówczas Benedykt stwierdził, że jeżeli uczynił cokolwiek, aby zasłużyć na śmierć, to książę powinien postąpić zgodnie z tym, co uważa za słuszne w tym wypadku. Vlad Dracula był bardzo zadowolony słysząc taką odpowiedź i obsypał posła prezentami i powiedział, że gdyby ten odpowiedział w jakikolwiek inny sposób, nabił by go na pal. Znana jest także historia dwóch mnichów przybyłych do księcia Wołoskiego ten oprowadzał ich po swym ,,ogrodzie" który był lasem pali z nabitymi ludźmi. I gdy zapytał obu o zdanie jeden z nich skłamał bojąc się księcia że mu się podoba za co sam skończył na palu, drugi zaś mówiąc że to straszne i nie popiera tego typu metod wyjechał z królestwa obdarowany podarunkami. Kiedy sułtan wysłał do Vlada swych wysłanników by negocjować z nim ten poprosił ich o to by zdjęli swe nakrycia głowy i pokłonili sie mu, ci jednak nie uczynili tego tłumacząc, że zwyczaj im zabrania Vlad w trosce o to by turbany nie spadły im z głowy wbił im je gwoździami. Ta sytuacja stanowiła punkt zapalny w stosunkach z sułtanem. Został zmuszony stawić się we wsi Giurgiu by porozumieć się z turkami. wiedząc że zapewne będą chcieli użyć podstępu i go zgładzić wyruszył wcześniej z mniejsza armią na przód i w chwili gdy został otoczony przez turków wyłoniła się idąca z tylu większa armia księcia która rozgromiła najeźdźców. Wojska Vlada ograbiły i zniszczyły wiele przygranicznych tureckich miast i wsi. Kiedy wojska sułtańskie ruszyły na Wołoszczyznę Vlad zaczął wojnę podjazdową pozostawiając za sobą spalone i splądrowane ziemie by goniący go turcy nie mieli sie czym pożywić. Podczas jednej z bitew z 30 tys przedniej armi sułtana ocalało tylko 1 tys. Nacierając w głąb Wołoszczyzny ujrzeli tylko pale z ponabijanymi na nie ich kompanami na rozkaz sułtana zostały one policzone było ich 20 tys. Przerażeni Turcy wycofali się po drodze otrzymując jeszcze jedna klęskę z rąk armii Vlada. sułtan nie widząc innego wyjścia posyła młodszego brata Vlada Radu na Wołoszczyznę by ten sformował armie i przejął rządy w księstwie. Bez problemu znalazł on sojuszników przeciwko swemu bratu dzięki temu Vlad musiał uciekać na dwór króla Węgier gdzie został pojmany i osadzony w więzieniu w którym spędził 12 lat. Rządy objął jego brat a Vlad nawet w więzieniu nie zaprzestał tortur nawet na więziennych szczurach i innych zwierzętach. W więzieniu dostrzegła go córka króla Węgier i zakochała się w nim. Ojciec dał sie ubłagać i pozwolił na ślub z Vladem. W tym czasie terenom tym znów zaczęli zagrażać Turcy. Wykorzystując umiejętności wojenne zięcia król Węgier mianuje Vlada dowódcą armii ten gromi armie sułtana jak za dawnych lat. Po tym zwycięstwie w 1476r odzyskał tron wołoski i zbudował ówczesną stolice Rumuni Bukareszt. Długo jednak nie nacieszył się rządami ponieważ zginął podczas jednaj z bitew. Jest kilka wersji jak do tego doszło jedna z nich mówi, że dla niepoznaki przebrał się za jednego z żołnierzy tureckich i zaczai się pod ich obóz gdzie jednak na nieszczęście dostrzegli go jego żołnierze i biorąc go za turka zaatakowali go mimo ich przewagi liczebnej Vlad bronił się zaciekle i nawet zabił kilku pobratymców, jednak i tak nie mając szans zginął z ich ręki. Ciało jego natomiast trafiło bez głowy która została wysłana sułtanowi do kaplicy pod ołtarz by po śmierci kapłan odprawiający msze depcząc po miejscu jego pochówku odpuszczał mu grzechy. Jaki by Vlad Dracul nie był fakt faktem jest to, że ówczesnej europie niezmiernie się przyczynił powstrzymując najazdy turków od południa. Sam papież oraz Watykan popierał Vlada jako tego, który walczy z innowiercami. Trzeba przyznać że życiorys miał niesamowity dziwię się czasem, że wymyślają takie głupie scenariusze do filmów grozy mając możliwość stworzenia filmu o kimś kto prowadził tak sprzerażający żywot. Widocznie czekają aż ja zostanę reżyserem i nakręcę o nim film hmm fajnie by było. Niedługo do kin za to wchodzi film pod tytułem Bathory opowiadający o równie szalonej i okrutnej księżnej Węgierskiej Elżbiecie Bathory, która to kąpała się we krwi kobiet co według niej czyniło ją młodszą. Jestem ciekaw jak zrealizują ten film, widziałem jak na razie zwiastun i mam nadzieje sie nie zawieść. Postacie takie jak Elżunia Bathory oraz Vladzio Tepes są częstym natchnieniem twórczości niektórych zespołów. Płyta Cradle of filth ,,cruelty and the beast" jest poświęcona Elżbiecie. Natomiast wydany w 1998 r album szwedzkiego zespołu Marduk,,Nightwig"opowiada właśnie historie Vlada II Draculi. Także mój ulubiony kawałek tego zespołu Dracul Va Domni Din Nou in Transilvania z płyty ,,Heaven shall Burn" jest poświęcony właśnie jemu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Kiedyś był artykuł o Vladzie w Focusie. O ile dobrze pamiętam, pale, na które nabijał swe ofiary, były zaokrąglone, co sprawiało, że pal przemieszczał się przez trzewia i wychodził jamą ustną. Wspomniałeś o oglądaniu przez niego pewnej masakry, w artykule doczytałam się także, że lubił jadać na dworzu, nieopodal pali i oglądać męki swoich ofiar.
Nie wiedziałam, że będzie film o owej kobitce... Trzeba będzie obejrzeć :D.
Pozdrówka!
Lida
Prześlij komentarz